Kiepska sytuacja na niemieckim rynku transportowym. Badanie przewoźników ujawniło przyczyny
Analiza ekonomiczna Federalnego Stowarzyszenia Logistyki Transportu Drogowego i Gospodarki Odpadami (BGL) wykazała, że sytuacja niemieckiej branży transportowej w drugim kwartale tego roku była najgorsza od 6 lat.
Związek BGL na potrzeby analizy zbadał łącznie 258 przedsiębiorstw transportowych. Badanie dotyczyło II kwartału br. Okazało się, że saldo sytuacji finansowej przewoźników (czyli średnia salda obrotów i salda EBIT, czyli dochodu przed odliczeniem odsetek i podatków) było na najniższym poziomie notowanym między kwietniem a czerwcem od 6 lat.
Jak wynika z opracowania BGL, w II kwartale tego roku, co dwunasta firma stanęła w obliczu pogorszenia dyscypliny płatniczej klientów.
56 proc. ankietowanych firm borykało się ze zwiększonymi kosztami całkowitymi, 51 proc. z wyższymi kosztami personelu. 39,5 proc. respondentów odnotowała w II kw. br. zwiększone koszty eksploatacji pojazdów, a 34,5 proc. zwiększone koszty paliwa.
Według dokumentu opublikowanego przez BGL, 13,5 proc. wszystkich ankietowanych firm zmniejszyło wydajność floty w porównaniu z I kwartałem br., a tylko 7,5 proc. ją zwiększyło. Między kwietniem a czerwcem obroty spadły w 24,5 proc. firm (w porównaniu do poprzedniego kwartału), a wzrosły w 23,5 proc. przedsiębiorstw. 20 proc. ankietowanych przewoźników oceniło swoje wyniki operacyjne jako dobre, a 15 procent jako złe.
Spadek wykorzystania pojazdów zaobserwowało 25,5 proc. ankietowanych, wzrost natomiast jedynie 16 proc. Jedna piąta respondentów odnotowała również spadek liczby kierowców. 9 proc. firm zwiększyła zatrudnienie.
Jeśli zaś chodzi o pozytywy, BGL podkreśla wyraźny pozytywny trend, jakim jest wzrost (o 2,1 proc.) udziału ciężarówek najczystszej klasy emisji Euro 6. W sierpniu stanowiły one już 80,1 proc. wszystkich niemieckich trucków.
Dodaj komentarz